"Załóż bloga,musisz pisać!" - czytałam już kilkanascie razy na fejsiku od znajomych.
Taaa- myślałam.
Bo niby o czym? O rzeczywistości? O ludziach,których spotykam? O moich lękach,które czasami (wróć! zawsze!) mnie wpędzają w niezłe tarapaty? O niemocy z której właściwie pozostało mi tylko walczyć dalej i zacieszać bułę? To się samo pisze,ja nic nie zmyślam i nic ciekawego nie dodaje. Takie samo życie,ot co!
Alee... może jednak... Jak mnie już ten Niemiec co wszystko chowa tudzież głodowa emerytura dopadnie,to może i to jakiś pożytek z tego będzie.
A może 30tka na karku zobowiązuje,żeby w rubryce "sukcesy" w końcu coś wpisać?
Może na przykład zostanę influenserką, sławną blogierką,a później w ramię z Michalczewskim (bo Gołota już był) będę skakać na bandżi w "Agencie Gwiazdy"? A może nawet i będę agentem?
Kusząca perspektywa! Naprawdę!
A zatem, jako,że próby pisania bloga ostatnimi laty spełzały na niczym i nawet,gdy zakładałam jakiegoś kończyłam na trzech notkach (w ostatnim nawet o swoim jedynym byłym od którego minęło już 12 lat! niee,to nie był dobry pomysł- nie próbujcie tego w domu,i w ogóle nigdzie tego nie próbujcie!) trzymajcie kciuki,żeby mi się to nie odwidziało (chyba bardzo chcę zostać tym celebrytą ;))
Taaa- myślałam.
Bo niby o czym? O rzeczywistości? O ludziach,których spotykam? O moich lękach,które czasami (wróć! zawsze!) mnie wpędzają w niezłe tarapaty? O niemocy z której właściwie pozostało mi tylko walczyć dalej i zacieszać bułę? To się samo pisze,ja nic nie zmyślam i nic ciekawego nie dodaje. Takie samo życie,ot co!
Alee... może jednak... Jak mnie już ten Niemiec co wszystko chowa tudzież głodowa emerytura dopadnie,to może i to jakiś pożytek z tego będzie.
A może 30tka na karku zobowiązuje,żeby w rubryce "sukcesy" w końcu coś wpisać?
Może na przykład zostanę influenserką, sławną blogierką,a później w ramię z Michalczewskim (bo Gołota już był) będę skakać na bandżi w "Agencie Gwiazdy"? A może nawet i będę agentem?
Kusząca perspektywa! Naprawdę!
A zatem, jako,że próby pisania bloga ostatnimi laty spełzały na niczym i nawet,gdy zakładałam jakiegoś kończyłam na trzech notkach (w ostatnim nawet o swoim jedynym byłym od którego minęło już 12 lat! niee,to nie był dobry pomysł- nie próbujcie tego w domu,i w ogóle nigdzie tego nie próbujcie!) trzymajcie kciuki,żeby mi się to nie odwidziało (chyba bardzo chcę zostać tym celebrytą ;))
Komentarze
Prześlij komentarz